14 czerwca uczniowie naszej szkoły wzięli udział w niezwykłym seansie filmowym. Niezwykłym, gdyż to nasza sala gimnastyczna na blisko dwie godziny zmieniła się w kinową salę! Czarne story w oknach odcięły dostęp światła, a na ścianie pojawił się olbrzymi ekran, na którym wspólnie oglądaliśmy „Coco” – piękną i mądrą bajkę o sile rodzinnych więzów i walce małego chłopca o spełnienie swoich marzeń.
„Coco” to film o przygodach dwunastoletniego Miguela, który mieszka w Meksyku i marzy o tym, by zostać muzykiem. Rodzina chłopca jest temu jednak przeciwna. W Dzień Wszystkich Świętych dochodzi do wielkiej kłótni, po której bohater ucieka z domu, by wziąć udział w konkursie talentów – dwunastolatkowi nie jest jednak dane w nim uczestniczyć. Za sprawą magii Miguel przenosi się on do krainy zmarłych, w której spotyka przodków i postanawia odnaleźć swego sławnego prapradziadka, który dla muzyki opuścił rodzinę.
Doskonale bawiliśmy się podczas seansu, przy okazji dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy dotyczących meksykańskiej kultury i sposobu obchodzenia Dnia Wszystkich Świętych w Meksyku. Historia Miguela i jego bliskich bardzo podobała się naszym uczniom i dostarczyła im moc wrażeń – czasem było śmiesznie, czasem strasznie, a czasami bardzo wzruszająco. Wiele osób wychodziło z seansu ze łzami w oczach, a plotki głoszą, że i niektórym nauczycielom łezka zakręciła się w oku 😉