W dniach 19-20 czerwca wybraliśmy się na dwudniową wycieczkę w Pieniny. Swoją przygodę rozpoczęliśmy od zwiedzania ruin Zamku w Czorsztynie. Następnie statkiem „Halny” przeprawiliśmy się po Jeziorze Czorsztyńskim na jego drugą stronę. Tam zwiedziliśmy Warownię przy zamku w Niedzicy, w której znajdują się pojazdy konne pochodzące m.in. z kielecczyzny. Później udaliśmy się na zamek, gdzie pani przewodnik oprowadzając nas po pomieszczeniach bardzo ciekawie opowiedziała historię zamku i legendy o jego mieszkańcach. Wielką atrakcją zamku były tarasy widokowe, z których podziwialiśmy piękno okolicy. Następnie spacerkiem udaliśmy się nad zaporę na Jeziorze Czorsztyńskim, później zwiedziliśmy Szczawnicę gdzie zjedliśmy pyszne lody. Chwila odpoczynku w miejscu noclegowym, obiadokolacja i kolejna atrakcja – Wąwóz Homole, czyli jedna z największych przyrodniczych atrakcji Pienin. Spacer był bardzo przyjemny i każdy z nas spokojnie dotarł na „Polanę pod Wysoką”. Widoki niesamowite! Pierwszy dzień wyprawy zakończyliśmy ogniskiem zorganizowanym przez właściciela pensjonatu. Zmęczeni udaliśmy się na spoczynek.
Drugiego dnia po pysznym śniadanku przystąpiliśmy do „ataku” na „Trzy Korony”. Nie było lekko! Strome podejścia i wysoka temperatura powietrza robiły swoje. Ale wszyscy daliśmy radę i dzięki temu ze szczytu mogliśmy podziwiać niesamowite widoki. Po krótkim odpoczynku zeszyliśmy do miejscowości Sromowce Niżne, skąd udaliśmy się na spływ po Dunajcu. Dla odmiany skorzystaliśmy z oferty spływu pontonami, a nie jak większość tratwami. Było super! Emocje, rywalizacja, przepiękny krajobraz i chłód wody sprawiły, że uznaliśmy tę atrakcję za najlepszą z całej wyprawy. Zmęczeni (i to bardzo!) wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu.
Autor: Ilona M.